Samolot wpadł do morza
Pilot zdążył zasygnalizować awarię, dzięki czemu jednostki ratownicze szybko dotarły do miejsca, w którym był zmuszony posadzić samolot na wodzie. Zdołały uratować 23 z 39 osób znajdujących się na pokładzie. Jest wśród nich pilot. Trzynaście osób zginęło, trzy były wczoraj nadal poszukiwane. Jedenaście przebywało w szpitalu w Palermo.
Samolot po zetknięciu z wodą rozpadł się na trzy części. Dziób i ogon poszły na dno. Na powierzchni utrzymały się skrzydła i środkowa część kabiny. Czarna skrzynka spoczywa na głębokości tysiąca metrów. Awaria obu silników naraz zdarza się niezwykle rzadko.
mt-o, afp