Cios za cios
Zaczęło się dobrze. Sebastian Świderski, czołowy zawodnik włoskiej Serie A, trafił trudnym serwem Semena Połtawskiego i prowadziliśmy 1:0. Wymiana potężnych uderzeń trwała do stanu 5:5 i wtedy na prowadzenie wyszli Polacy. Świderski i Wlazły atakowali nie do obrony, a kiedy Arkadiusz Gołaś dostał piłkę na wysokości pierwszego piętra, nie było co zbierać.
Rosjanie odrobili jednak straty i wyszli na prowadzenie 20:16. W ostatnich latach w takich sytuacjach Polacy najczęściej wywieszali białą flagę, a poprzednicy Lozano przygotowywali zespół do kolejnego seta. Maleńki Argentyńczyk widać tchnął w tę drużynę nowego ducha, bo nikt nie zamierzał się poddawać. Świderski zwijał się jak w ukropie, dzielnie wspomagał go Murek, który zastąpił Gruszkę, i to po jego ataku był remis 23:23. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta