Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bezstroność czy neutralność

14 czerwca 1995 | Gazeta | WS

Bezstroność czy neutralność

Wojciech Sadurski

"Co tkwi w słowie? " -- pytał Szekspir ("Romeo i Julia", tłumaczenie moje -- W. S. ) i zapewniał, że róża pachnie tak samo, niezależnie od tego, jak ją nazwiemy. Ale prawnicy i politycy wiedzą, że od wyboru odpowiedniego słowa zależeć może bardzo wiele. Jednakże potoczni obserwatorzy, którzy kierują się głównie zdrowym rozsądkiem, z pewnym rozbawieniem odnosili się do polemiki na temat, czy konstytucyjny zapis o stosunkach między Kościołem a państwem mówić ma o "neutralności" czy "bezstronności".

Jak wiadomo, w odpowiedzi na propozycję (wysuwaną m. in. przez SLD i UP, a krytykowaną przez Kościół) , by nowa konstytucja proklamowała neutralność światopoglądową i religijną władz publicznych, Tadeusz Mazowiecki wysunął formułę "bezstronności", która -- jak się wydaje -- ma poparcie Episkopatu. Przyjęty przez Komisję Konstytucyjną projekt stwierdza: "Władze państwowe w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, gwarantując swobodę ich wyrażania w życiu publicznym".

Jako kompromis między "neutralnością" a brakiem jakiejkolwiek formuły, określającej charakter rozdziału Kościoła od państwa, zasada religijnej bezstronności władz państwowych może wielu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 505

Spis treści
Zamów abonament