Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pomnik

14 czerwca 1995 | Kraj | AR

Po zmianie tablicy oblewano go kilkakrotnie niezmywalną farbą -- to były ostrzeżenia. Wreszcie tablica zniknęła. Teraz za oknem komendanta zbiera się kolejna polityczna burza.

Pomnik

Andrzej Różalski

Okna gabinetu komendanta Piotra Karpiuka wychodzą na ulicę Kopernika. Stojąc w oknie trzeba spojrzeć lekko w lewo, ale komendant patrzy prosto. Jego wzrok omija betonowy cokół pomnika i zatrzymuje się na drzewach w parku po drugiej stronie ulicy. Pomnik to nie jest sprawa, o której chciałby rozmawiać. Komendant Karpiuk jest z nowego zaciągu, o przeszłości wie niewiele.

-- Nie chcemy oceniać, nie chcemy wnikać.

Z drugiej jednak strony nie może zamykać oczu na to, co dzieje się za oknem. Po zmianie tablicy pomnik oblewano kilkakrotnie niezmywalną farbą -- to były ostrzeżenia. Wreszcie tablica zniknęła. Teraz za oknem komendanta zbiera się kolejna polityczna burza.

Ten pomnik nawiązywał do walki o władzę

Walka o władzę trwała w województwie białostockim dłużej niż gdzie indziej: jego mieszkańcy mieli bowiem świeżo w pamięci "pierwszego Sowieta" z lat 39 -- 41. Podziemne oddziały WiN i NZW trwały w oporze długie lata. Grupa "Huzara" utrzymała się w mateczniku podłapskich wsi do 1952 roku. Sam Kazimierz Kamieński nieopatrznie opuścił swoje podziemne państwo, zaproszony na polityczne...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 505

Spis treści
Zamów abonament