Dieta pod drzwi
Rynek kateringowy w Polsce z roku na rok rozwija się coraz lepiej. Ale żeby na nim wypłynąć, trzeba postawić na coś specjalnego. Od wiosny 2005 r. boom przeżywają usługi przeznaczone dla osób odchudzających się i dbających o linię.
Ipsos, prowadzący w czerwcu tego roku badania nad zwyczajami żywieniowymi członków Unii Europejskiej, przynosi opis sytuacji przypominający dowcip na temat potencjalnego zbytu obuwia w Afryce, gdzie wszyscy chodzą boso. Polacy na tle innych nacji wypadają dość kiepsko. Raptem 28 proc. z nas za zdrowe uważa dietetyczne jedzenie, co czwarty przedkłada cztery-pięć mniejszych posiłków nad tradycyjne trzy: śniadanie, obiad i kolację. A grubo ponad połowa lubi typową kuchnię domową.
Ale prognozy dla usług dietetycznych nie są złe. Po pierwsze, dlatego że w ostatnich latach zmieniamy nasze nawyki żywieniowe na lepsze. W ciągu ostatnich 6 miesięcy 1/3 badanych zadbała o zmniejszenie liczby kalorii w pożywieniu i wprowadzenie zdrowszych potraw do jadłospisu.
Po drugie, o linię najbardziej dbają kobiety, wciąż jeszcze najczęściej decydujące o tym, co jadają inni członkowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta