W kontakcie z aniołami
CARLOS SANTANA: Przypomina mi się widok Champ Elysées w Paryżu. Na tę wspaniałą aleję spływają samochody z mniejszych ulic. Czy powiedziałem coś o sobie? Tak, jestem artystą, na którego wpływ miało wielu muzyków. Miałem wielu mistrzów. Kiedy zaczynałem, byłem zasłuchany w Petera Greena. Potem Wayne'a Shortera. Mógłbym wymienić wiele nazwisk. Chodzi mi o to, że Carlos Santana to wielu ludzi w jednym ciele i pod jednym nazwiskiem. Tak o sobie myślę.
Pana nowa płyta, już trzecia złożona z gwiazdorskich duetów, ma pokazać, jak wielkie jest bogactwo kultur świata. Która z nich jest panu najbliższa?Fascynuje mnie życie na całej naszej planecie. Ciekawią ludzie i artyści ze wszystkich zakątków świata. Bardzo lubię cygańskie rytmy z Budapesztu - na równi ze starą muzyką japońską graną na historycznych instrumentach strunowych i włoską operą. W każdym zakątku świata można znaleźć ważną inspirację. Szukam jej każdego dnia. Choć oczywiście niezmiennie ważne pozostają dla mnie korzenie latynoskie. Ale dbam o równowagę. Staram się odnaleźć w sobie wszystkie kultury świata.
A religia?Religia jest dla mnie biznesem, takim jak wiele innych. Co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta