Świat bez marzeń
16 listopada 2005 | Publicystyka, Opinie | MP
Problem w tym‚ że wszyscy poza Rifkinem twierdzą‚ iż system europejski jest nie do utrzymania Świat bez marzeń Ciężko sobie wyobrazić Amerykanina‚ który nie tylko wie sporo o Europie‚ ale przyjeżdża do niej‚ zostaje doradcą Romano Prodiego i krytykuje swoją ojczyznę. Ktoś taki jednak istnieje i nazywa się Jeremy Rifkin. "Na Starym Kontynencie rodzi się europejskie marzenie‚ jedyna naprawdę uniwersalna propozycja dla globalizującego się świata. To Europejczycy wyrażają najlepsze aspiracje ludzkości i od zrealizowania ich wizji - zasadniczo odmiennej od amerykańskiej - zależą przyszłe losy mieszkańców Ziemi XXI wieku" przewiduje Rifkin w najnowszej książce. Polska premiera "Europejskiego marzenia" (Wydawnictwo Nadir, Warszawa 2005) zbiegła się w czasie z relacjami z płonących przedmieść Francji‚ Niemiec i Belgii. Czy Rifkin się myli? GIGANTYCZNE LABORATORIUM
- Jest jedna rzecz pozytywna we francuskich protestach. Imigranci mówią‚ że czują się Francuzami i chcą być tak traktowani. Protestujący w Ameryce powiedzieliby‚ że nie czują się częścią Ameryki - przekonywał...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta