Achmatowa - czysty anioł w grzesznym ciele
W obcisłej sukni‚ z szalem na ramionach‚ w naszyjniku z agatów - nazywana przez Osipa Mandelsztama Czarnym Aniołem naznaczonym przez Boga‚ zwracała uwagę niezwykłą melodeklamacją swych wierszy‚ ale i urodą‚ zdaniem innego wielkiego poety tamtej epoki Aleksandra Błoka - przedziwną i niesamowitą.
Dziś w tym samym Bezpańskim Psie z sufitu zwisa znowu żyrandol z brązu‚ a leżąca na nim rękawiczka przypomina gościom wiersz Achmatowej‚ w którym roztargniona kobieta próbuje włożyć prawą rękawiczkę na lewą dłoń. W pałacu Szeremietiewów nad Fontanką‚ gdzie kiedyś poetka zajmowała jeden z pokojów‚ dziesięć lat temu urządzono jej muzeum. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta