![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Śpieszyć się z miłością
Plebania kościoła Sióstr Wizytek, gdzie mieszkał ksiądz Jan Twardowski, oddzielona jest od ulicy żelaznym parkanem oplecionym dzikim winem. Każdy, kto przekroczył furtę i wszedł na niewielkie podwórko, czuł, że znalazł się w innym świecie. Ksiądz Jan zajmował bardzo skromne mieszkanko na pierwszym piętrze, do którego wiodą kręte, skrzypiące, drewniane schody.
W pokoju - stary piec kaflowy z wymalowanymi przez dzieci aniołkami. Na ścianach - dwa drewniane zegary. Czas, jaki wskazywały, nie miał nic wspólnego z realnym. Księdzu to jednak nie przeszkadzało, bo jak twierdził, sam też żył poza czasem.
Kiedy podczas jednego z pierwszych spotkań zapytałem znakomitego poetę o genezę jego rodu, odpowiedział z uśmiechem: - Nie jest pan pierwszy, który lubi zadawać to pytanie, bo nazwisko sugerowałoby,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
