Samospalanie
Mirosława Grabowska: Z trudem. Ale powinnam chyba zacząć od przyznania się, że wypowiadam się tu nie tylko jako analityk, lecz także jako osoba głosująca na PO i poprzez to na koalicję POPiS. Otóż, przede wszystkim nie rozumiem, dlaczego nie doszło do tej koalicji. Platforma zapewne oczekiwała więcej, niż PiS skłonny był dać, ale nie rozumiem, dlaczego nie można było przedłużyć rozmów, dać więcej czasu sobie i szansę krajowi.
A może wszystko da się sprowadzić do psychologii? Może Kaczyński, Tusk, Rokita po prostu nie nadają się do ustalania kompromisów, a Polska trafiła w jakiś klincz narcystycznych osobowości, które nie są w stanie się porozumieć?Nie wykluczam tego, choć staram się unikać wyjaśnień psychologicznych. Kiedy jednak słuchałam relacji po rozmowach Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska, to przemknęło mi przez myśl, że może oni nie powinni ze sobą rozmawiać. Może Kaczyńskiemu wydaje się, że zaproponował coś, czego nie zaproponował, a Tusk nie usłyszał czegoś, co było powiedziane. Nie mówię tego złośliwie...
Ja też...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta