Kanclerz na ciężkie czasy
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem wstępne wyniki wyborów i narodziny wielkiej koalicji, obawiałem się paraliżu. Czy można było spodziewać się, że kanclerz, który osiągnął rozczarowujący wynik w wyborach, zapanuje nad koalicją tradycyjnie zwalczających się partii, które podczas ostatniej kampanii nie zgadzały się w prawie żadnej kwestii? Że będzie w stanie przewodniczyć rządowi, w którym stanowiska rozdzielono między skłócone ugrupowania? Problem wydawał się tym bardziej dotkliwy, że Merkel miała we własnej partii kilku zawiedzionych kandydatów do najwyższych stanowisk, którym mogło w związku z tym brakować motywacji do konstruktywnego współdziałania. Natomiastkwestie związane z polityką zagraniczną - zwłaszcza spór ze Stanami Zjednoczonymi - zdążyły już tak mocno zakorzenić się w niemieckiej opinii publicznej, że trudno było sobie wyobrazić poważniejszą zmianę, zwłaszcza że nowy minister spraw zagranicznych należał do najbliższych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta