Bitwa śmiertelna
Ciężar walki spoczął teraz na lewym, polskim skrzydle, walczącym już zacięcie z chorągwiami krzyżackimi. Trzykrotnie oddziały zakonne próbowały się przedrzeć przez chorągiew ziemi krakowskiej, walczącą pod proporcem Królestwa Polskiego, by rozbić polskie linie. Byli blisko. W ciżbie walczących chorągiew z Orłem Białym zachwiała się i wypadła z rąk chorążego Marcina z Wrocimowic. Na ten widok Krzyżacy, pewni zwycięstwa zaczęli śpiewać pieśń triumfu "Crist ist entstandin" ("Chrystus zmartwychwstał"). Na szczęście chorągiew Korony podjęli, jak pisze Długosz "dzielniejsi i ćwiczeni w bojach rycerze", zapewne z Zawiszą Czarnym na czele. Kryzys w polskich szeregach został zażegnany.
Mniej więcej w tym samym czasie zaczęły wracać na pole bitwy rozproszone oddziały krzyżackie, które ruszyły w pogoń za wycofującymi się Litwinami. Wojska te, gdyby doszło do ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta