Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bitwa śmiertelna

18 marca 2006 | Polski oręż | RJ
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Bitwa śmiertelna Pierwsze do ataku nie ruszyły jednak chorągwie koronne, lecz prawe, litewskie skrzydło. Po godzinie zaciętej walki słabiej uzbrojeni Litwini zaczęli się cofać. W końcu, mimo wezwań Witolda, chorągwie rzuciły się do ucieczki. Jedynie pułki smoleńskie przebiły się do polskiego obozu. Za uciekającymi w pościg ruszyły oddziały krzyżackie, osłabiając siły główne. Był to błąd, który kosztował zakon zwycięstwo. (c) MUZEUM NARODOWE W WARSZAWIE (c) RYS. MAREK SZYSZKO (c) PLAN BITWY: PAWEŁ MOSZCZYŃSKI

Ciężar walki spoczął teraz na lewym, polskim skrzydle, walczącym już zacięcie z chorągwiami krzyżackimi. Trzykrotnie oddziały zakonne próbowały się przedrzeć przez chorągiew ziemi krakowskiej, walczącą pod proporcem Królestwa Polskiego, by rozbić polskie linie. Byli blisko. W ciżbie walczących chorągiew z Orłem Białym zachwiała się i wypadła z rąk chorążego Marcina z Wrocimowic. Na ten widok Krzyżacy, pewni zwycięstwa zaczęli śpiewać pieśń triumfu "Crist ist entstandin" ("Chrystus zmartwychwstał"). Na szczęście chorągiew Korony podjęli, jak pisze Długosz "dzielniejsi i ćwiczeni w bojach rycerze", zapewne z Zawiszą Czarnym na czele. Kryzys w polskich szeregach został zażegnany.

Mniej więcej w tym samym czasie zaczęły wracać na pole bitwy rozproszone oddziały krzyżackie, które ruszyły w pogoń za wycofującymi się Litwinami. Wojska te, gdyby doszło do ich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3792

Spis treści
Zamów abonament