Najlepsza kolekcjonerska inwestycja
Paweł Podniesiński: W ofercie jednego z antykwariatów w Nowej Zelandii znalazłem plan Warszawy z ok. 1830 roku, wydany w Londynie w technice stalorytu. Zapłaciłem równowartość 300 zł. Plan ten nie pasował do profilu mojej kolekcji, ponieważ zbieram przede wszystkim piękne niskonakładowe druki wydawane przez stowarzyszenia bibliofilskie lub własnym sumptem przez kolekcjonerów książek. Postanowiłem go sprzedać. Okazało się, że nigdy dotąd nie pojawił się na polskim rynku aukcyjnym. Na licytacji osiągnął cenę 4 tys. zł, przy cenie wywoławczej 1,4 tys. zł.
Za uzyskane pieniądze kupiłem książki do mojego księgozbioru, który stanowi warsztat pracy kolekcjonera. Jest to zbiór bibliografii i literatury dotyczącej historii książki, papiernictwa, ekslibrisologii itp. Samych katalogów aukcyjnych mam ok. 420, a katalogów ofertowych - około 660. Dzięki tym lekturom jestem w stanie ocenić rzadkość starej książki, gdy sprzedający, nawet antykwariusze, często nie wiedzą, co sprzedają. Edukacja to najlepsza kolekcjonerska inwestycja.
Wspomniany rzadki plan...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta