Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mocarstwo średniej wielkości

20 maja 2006 | Plus Minus | DR
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

POLSKA W EUROPIE Mocarstwo średniej wielkości W naszej debacie dominują dwa podejścia magiczne do roli Polski w świecie. Jedno zakłada, że zachodnie gazety zawsze mają rację, drugie każe sprzeciwiać się Zachodowi, nawet jeśli nie mamy nic do powiedzenia. Lech Kaczyński z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką, 28 lutego 2006 r., Kijów (c) KUBA KAMIŃSKI Z prezydentem Czech Vaclavem Klausem, 17 lutego, Praga (c) MARCIN ŁOBACZEWSKI Z prezydentem Francji Jacques’em Chirakiem, 24 lutego, Paryż (c) JAKUB OSTAŁOWSKI Z prezydentem USA George’em W. Bushem, 9 lutego, Waszyngton (c) REUTERS/LARRY DOWNING Z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, 8 marca, Berlin (c) PAP/JACEK TURCZYK

Jedną z najbardziej kuriozalnych reakcji na powstanie nowej koalicji były komentarze polityków i publicystów przerażonych rzekomym szokiem, jakiego doznał Zachód na wieść o wejściu Leppera i Giertycha do rządu. Polskie gazety cytowały fragmenty artykułów z obcej prasy, które służyły następnie komentatorom do krytykowania PiS za rzekome kompromitowanie Polski. Podobno cała Europa, a nawet świat się z Polski śmiały albo się o nią bały, albo i jedno, i drugie. Z zaniepokojeniem, czasem z lubością wskazywano również wypowiedzi mniej lub bardziej poważnych polityków Unii, twierdzących, że polscy nacjonaliści są "be", i snujących analogie z Austrią, gdzie w 2000 roku włączono do koalicji rządowej populistyczną partię...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3843

Spis treści
Zamów abonament