Ja, Aborygen z Pragi
Przeglądam opasły album "Praga. Prawa strona Warszawy" i sięgam wstecz pamięcią. Patrzę na nostalgiczne fotografie zniszczonych, odrapanych i pokrytych liszajami starych kamienic na Brzeskiej, Ząbkowskiej, Szwedzkiej, Stalowej czy Wileńskiej. Na zdjęciach kamienice te nabrały szlachetności, stały się piękne przez to, że są takie brzydkie. A może dlatego, że tak czule wydobyto detale, których na co dzień zwykle się nie zauważa. Ale ja je rozpoznaję. Trudno uwierzyć, ale wszystkie, po kolei. I dobrze pamiętam ich zatęchły smród, mieszaninę zapachów kurzu, moczu, gotowanej kapusty i alkoholu. Prawie wszędzie taki sam...
W felietonie " Praga, poziom zero" ("Plus Minus" z 31.01) Zbigniew Mentzel pisze: "Z żywą pamięcią o przeszłości w tym skansenie czuję się bardziej eksponatem aniżeli zwiedzającym. Ostatecznie, kiedy o miejscach, w których doznawało się pierwszych dziecięcych iluminacji, człowiek raz po raz czyta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)