Polityka to nie teatr, to hazard
Gustaw Holoubek: Słusznie pan przeprasza, bo polityka nie ma nic wspólnego z teatrem. To sfera gigantycznej spekulacji.
Zły teatr też jest oparty na oszustwie i kłamstwie.Na pewno. A jednak porównywanie polityki do teatru, farsy, komedii czy nawet kabaretu uważam za nieporozumienie. Zapewne chodzi o element gry, ale ta, o której mówimy, bardziej przypomina hazard i obstawianie koni na wyścigach. A jaki to może mieć związek z teatrem? Zwłaszcza z tym najwartościowszym, opartym na literaturze wysokiej jakości. Wydaje mi się, że politycy mylą sceniczny talent z udawaniem. Różnice dobrze ilustruje anegdota filozofa teatru...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta