Wiele dróg może prowadzić do palestry
Do niedawna główną drogą do tych zawodów były aplikacje. Samorządy organizowały na nie nabór, szkoliły adeptów, a potem przeprowadzały egzaminy uprawniające do wykonywania zawodu. Wyjątkiem było uprawnienie do wpisu na listę dla profesorów i doktorów habilitowanych nauk prawnych oraz osób, które zdały egzamin sędziowski, prokuratorski lub zawodowy w innej korporacji prawniczej i legitymowały się wymaganym przez ustawę stażem. Z możliwości tej tradycyjnie korzystała spora grupa uprawnionych; dla przykładu na liczącej 22,5 tys. osób liście radców prawnych znajduje się prawie 3 tys. byłych sędziów i prokuratorów. - Dawniej był większy ruch z tego kierunku. Teraz, gdy sędziowie i prokuratorzy mają przyzwoite zarobki, są niemalże nieusuwalni ze stanowisk, mają stan spoczynku zamiast emerytury, nie ma zbyt wielu chętnych do przechodzenia na radcostwo - mówi Dariusz Śniegocki, dziekan warszawskiej Okręgowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta