Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lubię Polskę. I jestem zmartwiony

28 sierpnia 2006 | Gorące rozmowy | AS
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

FRITS BOLKESTEIN Z byłym unijnym komisarzem odpowiedzialnym za jednolity rynek rozmawiała Anna Słojewska Lubię Polskę. I jestem zmartwiony Polska, ale też inne państwa, jak Słowacja, się cofają. Byłem w Polsce kilka tygodni temu, obserwowałem. Macie całkiem wysoki wzrost gospodarczy, niską inflację, spadające bezrobocie. Ale polski rząd przyjmuje nacjonalistyczne podejście, nazywane patriotyzmem ekonomicznym. I to jest zła rzecz Jeden z eurodeputowanych chce, żeby Komisja Europejska zajęła się problemem otyłości. Idiotyczne. Idiotyczne!!! A jest mnóstwo takich przykładów... Co to ma wspólnego z Europą? (c) JAKUB OSTAŁOWSKI Rz: Gdy Philippe de Villiers, polityk francuskiej prawicy, wymyślił słynnego już polskiego hydraulika jako argument przeciwko konstytucji europejskiej, powiedział też o estońskim architekcie. Ale w debacie ostał się tylko hydraulik...

Frits Bolkestein: Nawet nie pamiętam tego architekta, bo potem całe zamieszanie we Francji koncentrowało się wokół hydraulika. Ale debata była zupełnie niemerytoryczna. Bo przecież moja dyrektywa [tzw. dyrektywa usługowa, dotycząca swobody świadczenia usług na terenie UE - red.] nie mówi nic ani o zatrudnianiu pracowników z Europy Wschodniej, ani o prywatyzacji, ani o liberalizacji. Mówi o prawach, które istnieją w traktacie od 1957 roku, a których nie można dochodzić z powodu biurokratycznych przeszkód. Próbuje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3926

Spis treści
Zamów abonament