Filarem koalicji są pieniądze
W przyszłym roku wydatki rządu mają pozostać na tegorocznym poziomie, czyli 243,1 mld zł. Taki warunek postawił szef resortu finansów Stanisław Kluza. Inaczej bowiem nie spełnimy przyjętych przez Polskę kryteriów z Maastricht dotyczących ograniczania deficytu budżetowego. Nie zdołamy też utrzymać kotwicy budżetowej w postaci 30 mld zł. Aby te założenia zrealizować, ministrowie mieli w przyszłorocznych budżetach zmniejszyć o 10 proc. wydatki na wynagrodzenia, nie rozpoczynać żadnych nowych inwestycji, skupić się tylko na podstawowych zadaniach i na jak największym wykorzystaniu środków z Unii. Mimo to prawie każdy ma zamiar przekonać ministra finansów, że właśnie w jego wypadku wyższe wydatki są konieczne. Samoobrona grozi wyjściem z koalicji, jeśłi nie dostanie dodatkowych pieniędzy
Andrzej Lepper miał dostać 3,1 mld zł, chciałby 6 mld, ale limit dla niego to niespełna 2 mld zł, czyli tyle, ile rok wcześniej. Najwięcej z tej sumy - 1,3 mld zł - ma wpłynąć do kasy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz pójść na dopłaty do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta