Jeden chętny do ZDM
Wczoraj upłynął termin składania ofert w ogłoszonym przez miasto konkursie na szefa Zarządu Dróg Miejskich. Wpłynęła zaledwie jedna oferta, ale ratusz liczy jeszcze na kandydatury przesłane pocztą (w konkursie liczy się data stempla pocztowego). Miasto szuka sprawnego menedżera, który ma zastąpić w fotelu dyrektora ZDM Marka Mistewicza. Ten stracił zaufanie władz stolicy, ponieważ kiepsko sobie radził z inwestycjami drogowymi. Jeśli konkurs nie wyłoni odpowiedniego kandydata, ratusz nie wyklucza możliwości skorzystania z firmy head-hunterskiej.
masz