Sąsiedzka pułapka
Zbliżają się referenda niepodległościowe w Naddniestrzu i Osetii Południowej. Nie ma szans, by ich wyniki zostały zaakceptowane przez społeczność międzynarodową. W zeszłym tygodniu przedstawiciele UE twardo oświadczyli, że nie będą traktowali Naddniestrza jak suwerennego państwa. Rosja zajęła przeciwne i równie bezkompromisowe stanowisko: prezydent Putin oznajmił, że analogii między nieuznawanymi republikami postradzieckimi a Kosowem mogą nie dostrzegać "tylko idioci". Rosja stoi przed poważnym wyborem. Jeśli uzna niepodległość Naddniestrza i Osetii Południowej, to weźmie na siebie ogromne zobowiązania polityczne i ekonomiczne. Takie posunięcie określi też na dziesięciolecia stosunki Rosji z UE i z Zakaukaziem.
p.w.r.