Żyjemy w heteromatriksie
Robert Biedroń: Legalny, z tego co wiem, to legalny.
To odbiera dużo uroku.Tutaj nie chodzi o to, czy on jest legalny czy nie, jeśli chodzi o urok. Urokiem jest to, że w końcu zaczynamy dyskutować na tematy, które do tej pory były przemilczane.
Ale mówię, że to bez uroku z punktu widzenia kreowania się ruchu gejowskiego jako prześladowanego politycznie.Ruch gejowski nie jest organizatorem marszu tolerancji. Choć wielu moich znajomych nie wybiera się na tę manifestację. Ale to nie będzie wyłącznie marsz gejów i lesbijek, ale marsz różnorodności, marsz, który ma pokazać, że żyjemy w państwie pluralistycznym.
Ale jak rozumiem, będzie to także marsz protestu przeciw dyskryminacji odmienności seksualnych?Nie wiem, co to są odmienności seksualne, ale jeżeli mówimy o orientacji innej niż heteroseksualna, to może i takie tematy będą. Po wydarzeniach z ubiegłego roku, kiedy to policja spacyfikowała pokojową demonstrację w sposób nielegalny zakazaną przez prezydenta Grobelnego, jest potrzeba, aby występować w obronie tolerancji.
Teraz nie będzie takiej sytuacji. Demonstracja ma być legalna. Nie będzie pacyfikacji przez policję...To się dopiero...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta