Musiałem podpisać zobowiązanie, bo zamknęliby mnie
Zygmunt Solorz-Żak: Nie współpracowałem. Nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie.
Czy miał pan pseudonim Zegarek?Jeszcze raz mówię: nie współpracowałem. W 1983 roku przyjechałem do Polski z Niemiec. Pani wie, jaki to był czas. Jak przyjechałem, wezwali mnie, bo wyjechałem z kraju nielegalnie w 1976 roku, mając 20 lat. Wezwali i poprosili mnie o spisanie wszystkiego, co robiłem za granicą. Nie wiem, czy to był standard, czy to nie był standard. Ale na nikogo nie donosiłem, na nikogo nic nie pisałem.
Ile mial pan spotkań z oficerami SB?Może trzy razy się spotkałem, może cztery. Nie pamiętam. Próbowali mnie zwerbować, z tego wynika. Ja unikałem tych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta