W kolejce po czyste powietrze
Zaczęło się jak zwykle przez przypadek. Któregoś jesiennego dnia 2002 roku Henryk Borczyk‚ tyski samorządowiec‚ wjeżdżał samochodem do miasta od strony Katowic. Jego uwagę zwróciły smugi szarożółtego dymu‚ którymi spowite były domy na przedmieściach.
- To nie był problem pojedynczych budynków. Nawet jak ktoś miał ekologiczny domek‚ to powietrze truli sąsiedzi. Dlatego chcieliśmy wymienić piece na bardziej ekologiczne. - Po chwili dodaje:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta