![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Arsenał minionych wieków
Powstanie styczniowe było starciem regularnego wojska, jakim była armia rosyjska, oraz oddziałów polskich, które mimo intensywnych prób ujęcia ich w ściśle wojskowe struktury pozostały w większości formacjami improwizowanymi o charakterze partyzanckim. Brak regularnej armii oraz przemysłu zbrojeniowego w Królestwie Polskim powodował, że powstańcy nie mogli oczywiście liczyć na regulaminowe, jednolite wyposażenie bojowe. Stąd też, mimo pewnych wyjątków, jakie stanowiły niektóre jednolicie wyekwipowane oddziały, żołnierze styczniowi dysponowali najrozmaitszym orężem, pozyskiwanym na wiele sposobów. Co ciekawe, w wielu przypadkach była to broń znacznie lepszej jakości niż używana przez carskich wojaków.
Zamek kapiszonowyNajważniejszą formacją pola walki, tak jak dotychczas, pozostawała piechota wyposażona w długą broń palną. Stosowany do tej pory w europejskich armiach karabin skałkowy zastąpiono w latach 30. i 40. bronią o zamku kapiszonowym, zwanym też uderzeniowym lub, rzadziej, chemicznym. Impulsem do jej skonstruowania było wynalezienie piorunianu rtęci, który posłużył Amerykaninowi Joshule Shaw'owi do skonstruowania pistonu, czyli kapiszona (właściwie to prace nad tym wynalazkiem prowadziło równocześnie kilku konstruktorów). Kapiszon to miedziany malutki pojemniczek (kapturek) wypełniony...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
