Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

"Przeciw brzydocie"

25 listopada 2006 | Plus Minus

LIST DO REDAKCJI "Przeciw brzydocie"

T ydzień temu Czesław Bielecki uderzył pięścią w stół i zaproponował szeroki front przeciwko chamstwu i kiczowi w polskiej przestrzeni. Dostało się przy okazji urbanistom - specjalistom od "planowania przestrzennego", akwarelistyki i " flamasterplanów ".

Patrząc na Warszawę - poza historycznym centrum - "miasto tak brzydkie, że tylko matka może je pokochać" - patrząc na gminy podwarszawskie, na Śląsk i Łódź, ogarnia nas przerażenie. Przestrzenie publiczne, które wszędzie w świecie są najcenniejszą tkanką miasta, u nas stają się kloaką podartych reklam, ogromniastych billboardów wystających z martwych ścian domów, krzywych chodników, słupów telefonicznych, niestrzyżonej trawy, ohydnych budek z hot dogami i samochodów parkujących na chodnikach. Przykładem tego stanu, trudnym do pojęcia, jest Centrum Warszawy tuż przy Dworcu Centralnym - piesi mogą tylko zejść do podziemia, bo na powierzchni mieści się prawie wyłącznie infrastruktura techniczna - estakady, zaplecza, parkingi.

W ostatnich latach powstało w Polsce wiele budynków dobrej klasy architektonicznej, których nie widać zza porażającego sztafażu ulicznego bazaru. Nie najgorsze projekty typowe budynków wiejskich klecone są bez wspólnego porządku, każdy inaczej, i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4001

Spis treści
Zamów abonament