Kwiat dziennikarstwa zawsze po właściwej stronie
Jestem, zawsze byłem za lustracją. Jeśli ktoś robił świństwa, donosił i krzywdził ludzi, to powinien być wykluczony z zawodu". Kto mówi dziś te słowa? Bronisław Wildstein? Tomasz Sakiewicz? Jacek Kurski? Nie, to Andrzej Kwiatkowski.
Ten sam, który parę lat temu w słynnym "Tygodniku politycznym Jedynki" twierdził, że sprawdzanie przeszłości polityków to "polowanie na agentów", a "większość obywateli ma komedii "lustracja" powyżej uszu". Dziś przekonuje, że sens tamtej wypowiedzi był inny.
Wtedy uchodził za politycznego komisarza SLD, teraz pracuje w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. W IV RP słynny dziennikarz telewizji Roberta Kwiatkowskiego co rano robi prasówkę dla wicepremiera Andrzeja Leppera i przygotowuje go do wystąpień medialnych. Koordynuje politykę informacyjną urzędów podległych Ministerstwu Rolnictwa. Sam twierdzi, że przyszedł do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta