"Ze skargą na Polskę"
Z obrzydzeniem przeczytałem artykuł o zagranicznych "występach" różnych przedstawicieli prasy, kultury czy polityki ("Ze skargą na Polskę", "Rz" 27, 1.02.2007 r.). Jest to działanie niegodne i wstrętne! Takim ludziom nie powinno się podawać ręki. Nie wyobrażam sobie, abym sam czy ktoś z kręgu mojej rodziny i znajomych tak postępował. Często wyjeżdżamy za granicę, uczestniczymy w różnych spotkaniach i zawsze, bez względu na własne sympatie polityczne, bronimy obrazu kraju. Robiliśmy to również za komuny, wychodząc z założenia, że brudy pierze się we własnym domu. Fatalnie niskie będą mieli u mnie ci panowie notowania! Nie rozumiem tego, kto ich wychował? Z jakich są domów? Jakie są ich korzenie?
Jan Downarowicz (adres do wiadomości redakcji)