Organizacja futbolu w Polsce jest zła
Leo Beenhakker: Bo nie jesteśmy słabsi od Portugalii, tylko musimy w to uwierzyć. Wychodzimy na boisko, żeby wygrać. Jeśli zawodnicy będą tak myśleć, to będą zwyciężać. Wpojenie im tej wiary jest moim podstawowym zadaniem.
Ale to chyba nie jest wyłącznie kwestia wiary, tylko umiejętności. W kadrze, która przez tydzień trenowała w Hiszpanii, jest kilku zawodników niejeden raz krytykowanych przez dziennikarzy i kibiców za grę w lidze. Patrząc na nich, dziwimy się, że ich pan powołuje. A potem się okazuje, że w pańskiej drużynie grają lepiej. Dlaczego tak się dzieje?Nie wiem, może mówię im coś, czego wcześniej nie słyszeli. Ale wielkiej filozofii w tym nie ma. Uczę ich taktyki, mówię, czego od nich wymagam. Jeśli mamy czas, a do tej pory dużo go nie było, powtarzamy na treningach w nieskończoność rozmaite zagrania,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta