Na pozycjach wyjściowych
Po powrocie zapoznano sztab i dowódców z zadaniem bojowym oraz nakazano wymarsz do rejonów wyjściowych. Jednostki wyczerpane wcześniejszymi marszami musiały w ciągu dwóch nocy przejść jeszcze kilkadziesiąt kilometrów po bezdrożach i zniszczonych drogach, na których samochody i działa trzeba było wyciągać rękami z grząskich kolein i dołów. Po osiągnięciu 9 października nakazanych rejonów przeprowadzono rozpoznanie obrony nieprzyjaciela, lecz nie dało ono spodziewanych efektów z powodu silnego ostrzału. Nie rozpoznano dokładnie podmokłej doliny rzeczki Mierei, co zemściło się w czasie bitwy.
Przedni skraj obrony niemieckiej był usytuowany na wschodnich stokach wzgórz, które znajdowały się za szeroką na 500 - 600 m bagnistą doliną Mierei. W głębi teren został maksymalnie wykorzystany do organizacji obrony. Brak drzew i lasów zapewniał przeciwnikowi wgląd w teren na 3 km. Obrona niemiecka ("pozycja Pantera"), rozbudowywana przez dwa tygodnie, miała 5 -7 km głębokości. Jary i porośnięte krzakami wąwozy maskowały stanowiska...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta