Osobny świat Ludwika Dorna
Ludwik Dorn nie po raz pierwszy podaje się do dymisji. Odchodził już ze stanowiska szefa sztabu wyborczego PiS, szefa mazowieckich struktur partii, wreszcie z MSWiA. - To nie pierwsza dymisja ministra Dorna odkąd istnieje ten rząd, ale pierwsza, którą przyjąłem - przyznaje premier Kaczyński i twierdzi, że odejście Dorna było dla niego zaskoczeniem. Że wystarczyłoby, by Dorn podjął jedną decyzję personalną, zgodził się na jedno rozwiązanie organizacyjne i sprawy by nie było. Ale o jaką decyzję i jakie rozwiązania chodzi - tego premier wyraźnie nie mówi. Być może dlatego, że musiałby zdradzić jeszcze jedną, prócz opisywanych w prasie, przyczynę odejścia Ludwika Dorna - presję brata, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który wprost miał się domagać dymisji komendanta policji Marka Bieńkowskiego. To z Pałacu Prezydenckiego miały płynąć sugestie, iż Dorn "nie poradził sobie z policją", że ma kłopot z CBŚ.
- Dorn przegrał z tymi naciskami - mówi mi jeden z urzędników gmachu na Rakowieckiej. - Było to pewnie dla niego o tyle bolesne, że zrozumiał, że jeśli Jarosław...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta