Skansen PRL w demokratycznym kraju
Przejrzawszy relacje mediów na temat raportu o WSI, można odnieść wrażenie, że do rąk dziennikarzy i publicystów trafiły różne dokumenty. Bo choć nawet z pobieżnych omówień dokumentu wyłaniają się rozliczne patologie i działania wysoce niepokojące, to wielu publicystów orzekło: "w raporcie nic nie ma". Czy słusznie?
Owszem, raport ma swoje słabości. Można jego autorom zadawać szereg pytań, ale nie sposób zaprzeczyć, że jest w nim wiele konkretnych faktów, nazwisk i działań. Stanowi on dobry punkt wyjścia do dalszych - już dziennikarskich - prób zarysowania skali wpływów WSI, szczególnie na początku lat 90.
Raportu, niestety, nie udało się oderwać od aktualnej gry...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta