Iggy Pop znów nas połączył
Ron Asheton: O nas mogę powiedzieć tylko tyle, że na starość zaczęliśmy się nudzić. A The Police? Sting miał bardzo udaną solową karierę, jego koledzy też nie próżnowali, więc na pewno nie chodziło o pieniądze, choć przecież nie są najgorszą rzeczą na świecie. Cieszę się z ich powrotu, bo "Message in the Bottle" to jedna z moich ulubionych piosenek. Czy Sting z kolegami wybiera się do Polski, nie wiem, ale my tak. Zagramy 24 czerwca we Wrocławiu. Zapraszamy. Zapukajcie do naszych hotelowych drzwi, a będzie wam otworzone.
Proszę podać receptę na udany come back.Nigdy nie ma gwarancji, że się uda. Można poczuć się tak, jakby chodziło o spotkanie z byłą żoną, która po latach ma jakąś sprawę do załatwienia. Ze mną właśnie tak było. W 2003 r. zadzwonił do mnie Iggy Pop. Zaczął ostrożnie. Powiedział, że przygotowuje solową płytę i chciałby mnie zaprosić do współpracy. W studiu niezobowiązująco, w przerwach między nagraniami omówiliśmy wszystkie stare sprawy, a potem wystąpiliśmy na jednym z letnich festiwali. Widownia na nasz widok oszalała, a po koncercie padło pytanie, czy nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta