Polscy rockmani nie chcą dojrzeć
Tymon Tymański: - Nie chcę wypowiadać się w imieniu wszystkich muzyków, bo nie czuję się zwykłym muzykiem. I całe szczęście, bo jeśli nawet są w tym środowisku inteligentne jednostki, to brakuje ludzi wszechstronnych - tekściarzy, kompozytorów, producentów. Myślę, że muzycy cierpią na brak ogłady, wykształcenia i erudycji. Nie chodzą do kina, teatru, nie czytają książek. Do wyjątków należą Lech Janerka, Kazik Staszewski i Muniek Staszczyk - chociaż, tak między nami, nie sądzę, żeby starsi koledzy chadzali do teatru. Ale Muniek pisał pracę magisterską o Witoldzie Gombrowiczu.
A na zachodzie Europy i w Ameryce rockowcy są intelektualistami?Na pewno większość nie, bo nie o to w rocku chodzi. Ale tacy twórcy jak Bob Dylan czy Lou Reed, dotknięci palcem bożym, ciągle się kształcą. Bywają wymieniani jako kandydaci do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta