Konflikt trzech światów
Michał Znaniecki: Musi, innego wyjścia nie ma. Jeśli reżyser planuje inscenizację w plenerze, najważniejsze, by nie zniszczył naturalnej przestrzeni. Nie wolno zbudować sceny, która będzie niezależna od tego, co jest wokół niej. Pracę trzeba zacząć od poznania miejsca, a jeśli jest ono znane i lubiane przez mieszkańców, jak Pergola we Wrocławiu, nie wolno przytłoczyć go własnymi pomysłami. Trzeba też znaleźć uzasadnienie, dlaczego dana opowieść teatralna czy operowa rozgrywa się tu, a nie gdzie indziej. Pani dyrektor Ewa Michnik pokazała mi Pergolę i powiedziała: wymyślmy, jaką operę można tu wystawić. Takie sytuacje są dla mnie bardzo inspirujące.
Jaki zatem znalazł pan pomysł, by wyjaśnić widzom, że akcja "Napoju miłosnego" powinna się toczyć na jeziorze?Wszystkie postacie tej opery poprowadzę w stronę wody ku wiosce rybackiej, a może nawet ku wiosce nimf i świtezianek. Główny bohater Nemorino przypłynie do niej łódką i tak jak poeci romantyczni zakocha się w nimfie Adinie. Są również zbudowane nad wodą kładki, po nich przedostają się żołnierze pod dowództwem Belcore,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta