Pani kanclerz łagodzi napięcie na linii Berlin-Warszawa
Niemieccy politycy krytykują Jarosława Kaczyńskiego za opinię, że w ich kraju dzieje się coś niedobrego. Coś, co przypomina sytuację z lat 30. minionego stulecia. Media wykorzystują wypowiedź premiera do nowych ataków na Polskę
– To nieusprawiedliwiona i historycznie fałszywa analiza – stwierdził wczoraj minister spraw zagranicznych FrankWalter Steinmeier. Była to odpowiedź na pytanie jednego z korespondentów, jak ocenia "porównanie RFN do III Rzeszy". Steinmeier zapewnił, że zamierza rozwijać kontakty z Polską i będzie dążył do rozmów z minister Anną Fotygą. Jego zdaniem w czasie dyskusji na szczycie w Brukseli "doszło do zadrażnień i popadania w przesadę", co było rezultatem "różnicy interesów". Dał jednak wyraźnie do zrozumienia, że po stronie Niemiec jest wiele krajów, które nie akceptują posługiwania się przez Polskę przesądami.
Budzenie resentymentów
Zdecydowanie bardziej krytycznie ocenił wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego Günther Kirchbaum (CDU), szef Komisji Europejskiej Bundestagu. – Jest absolutnie nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta