Sarkozy nie przeprosi za kolonializm
Francuski prezydent zaproponował władzom Algierii uprzywilejowane partnerstwo, ale wykluczył wyrażenie skruchy za winy swego kraju z epoki kolonialnej
– Należy uznać odpowiedzialność Francji za cierpienia i niesprawiedliwości, jakie stały się udziałem Algierczyków, ale w stosunkach między państwami nie ma miejsca na skruchę – oświadczył Sarkozy w wywiadzie dla algierskiej prasy. Zdaniem prezydenta Francji "skrucha byłaby wyrazem nienawiści do samego siebie".
Partnerstwo zamiast przyjaźni
Przeszłość nie zaciążyła na jego rozmowach z prezydentem Algierii Abdelazizem Butefliką. Jednak szanse na dwustronny traktat o przyjaźni, planowany od lat przez Jacques'a Chiraca, zostały pogrzebane. W jego miejsce oba kraje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta