Wydaje się, że przedsiębiorcy są zbyt wielkimi pesymistami, gdy prognozują spowolnienie dynamiki inwestycji. Moim zdaniem dobry cykl inwestycyjny dopiero się zaczął i będzie jeszcze trwał przynajmniej w przyszłym roku, jeśli nie dłużej. Nie wydaje mi się też, że w założeniach budżetu, przeszacowano wpływy podatkowe. Mają za to rację pracodawcy, gdy twierdzą, że wzrośnie presja inflacyjna. Ale to, paradoksalnie, może dobrze wpływać na przyszły budżet. W zupełności zgadzam się z nimi, gdy krytykują zakładany deficyt. Ale trudno, by był mniejszy, jeśli rząd zdecydował się na prezent w postaci zmniejszenia składki rentowej, a tym samym zwiększenia wydatków o 20 mld złotych. ?
16 lipca 2007 | Ekonomia i rynek
Wydanie: 4260
Spis treści