Wzruszający Paul Anka
Wzruszający Paul Anka
Trzydniowe jazzowe święto zaczęło się już na dworcu, gdzie przybyszów witał grający na antresoli zespół jazzowy. Żaden znany, ale za to głośny.
Ze stacji metra do centrum kongresowego Ahoy, w którym odbywają się koncerty, prowadziły publiczność nazwiska najważniejszych artystów tegorocznej imprezy wypisane na chodniku jak na hollywoodzkim deptaku. Nie na darmo pierwsze należało do Joe Zawinula. Jego zespół Syndicate dał najlepszy z występów, jakie słyszałem, a oklaskiwała go prawie siedmiotysięczna publiczność.
Kilka tysięcy słuchaczy biło brawo Wyntonowi Marsalisowi i Lincoln Center Jazz Orchestra. Kilka dni temu taka frekwencja na warszawskim Torwarze mogła być tylko marzeniem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta