Do tej pory co jakiś czas pojawiały się nowe pomysły, jak zachęcić Polki do macierzyństwa. Gdy jednak powstają one w różnych miejscach, zawsze może się okazać, że będą ze sobą kolidować. Dlatego stworzyliśmy jeden spójny program. Nie oznacza on rewolucji w polityce prorodzinnej, zawiera jednak wiele rozsądnych preferencji dla osób, które zdecydują się na dziecko. Najważniejsze, że zmiany te zostały zaakceptowane przez Ministerstwo Finansów, więc ich wprowadzenie jest jak najbardziej realne. Nie możemy z nimi czekać, gdyż w dorosłość wchodzi właśnie ostatni rocznik wyżu demograficznego. Dlatego chcę, by posłowie, którzy pod koniec sierpnia wracają do pracy w Sejmie, mieli już projekt przygotowany do prac legislacyjnych.
Mam nadzieję, że nowela, którą proponujemy, zyska akceptację parlamentu, podobnie jak zyskała aprobatę podczas konsultacji i szerokiej dyskusji społecznej. ?