Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Grzech pierworodny Unii Wolności

07 listopada 1995 | Kraj | ma.s.

Grzech pierworodny Unii Wolności

Rozmowa z Wojciechem Arkuszewskim, posłem UW

Dlaczego Jacek Kuroń przegrał wybory prezydenckie? Gdy w kwietniu na zjeździe Unii Wolności uzyskał partyjną nominację, jego zwolennicy byli przekonani o zwycięstwie.

Jacek Kuroń przegrał z kilku powodów. Po pierwsze -- okazał się nie do zasypania podział na postkomunę i post--"Solidarność". Po drugie -- Kuroń chciał być kandydatem ponadpartyjnym, ale mu się to zupełnie nie udało. I po trzecie -- Unia, a przede wszystkim jej główni liderzy, ma w sobie "grzech pierworodny". Pozbawiła ludzi iluzji, że przejście do kapitalizmu może być lekkie, łatwe i przyjemne. Tadeusz Mazowiecki, Leszek Balcerowicz, Jacek Kuroń będąc w rządzie od 89 roku z tych złudzeń Polaków odarli. I teraz ludzie mówią: okay, jak musimy cierpieć, to będziemy cierpieć, ale ci panowie w tym kraju więcej kariery nie zrobią. I wniosek z tego taki, że Unia była partią okresu przejściowego i już się "zużyła".

To może po kolei. Kuronia, oprócz przewodniczącego Balcerowicza, najzagorzalej popierała lewa część Unii. Co oznacza dla nich prezydencka porażka?

Moi koledzy, ci bardziej socjaldemokratyczni, chcieli zbudować formację "na lewo", ale cały czas uważali, że nie mieli swojej szansy. I że są blokowani przez kierownictwo partii. Uważam, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 612

Spis treści
Zamów abonament