Żona bez ubezpieczenia
W Sądzie Apelacyjnym
Żona bez ubezpieczenia
Leszek S. otrzymał w 1986 r. aktem notarialnym 3, 5-hektarowe gospodarstwo rolne. Trzy lata później ożenił się, ale nie wywiązywał się z obowiązku opłacania za żonę składek na ubezpieczenie społeczne.
Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego upomniała się o składki dopiero pod koniec 1994 r. Zażądała opłaty za ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie od stycznia 1991 r. , a za ubezpieczenie emerytalno-rentowe -- od października 1989 r. Naliczyła je już z ustawowymi odsetkami.
Ponieważ suma okazała się dla małego gospodarstwa horrendalna, Leszek S. odwołał się od decyzji KRUS do sądu, wnosząc o umorzenie należności. Wyjaśniał, że nie był świadom obowiązku, nie otrzymał od KRUS żadnego wezwania do płacenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta