Rock musi być szczery
Rz: Pochodzi pani z Wielkiej Brytanii, ale w USA zrobiła większą karierę niż w Europie. Czyżby Amerykanie pokochali dziewczynę z gitarą, bo znudziło ich sztuczne brzmienie z wielkich wytwórni?
KT Tunstall: Kiedy koncertowałam w Stanach, najczęściej słyszałam, że moja muzyka jest naturalna. Chciałam, żeby pierwszy album brzmiał, jakbym nagrała go w domu - kameralnie, jak najbliżej prawdziwych dźwięków. To nie byłoby możliwe, gdybym podpisała kontrakt z dużą amerykańską wytwórnią, bo żaden tamtejszy wydawca nie zaakceptuje utworów, które nie zostały wcześniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta