Zawód: streetworker
Można ich spotkać na ulicach, dworcach, w pobliżu kanałów ciepłowniczych. Ale też w domach kultury, w poradniach, dyskotekach. Nie moralizują, nie narzucają pomocy, tylko ją proponują. Jeśli ktoś potrzebuje - przyniosą herbatę, koc, zaprowadzą do lekarza. Czasem po prostu pogadają. Przekonują, że jeśli już się popadło w tarapaty, to niekoniecznie trzeba skończyć w poprawczaku lub więzieniu. Wielu z nich to profesjonaliści - pedagodzy, psychologowie, specjaliści resocjalizacji. Inni są autentyczni i przekonujący dlatego, że sami kiedyś byli więźniami, bezdomnymi, narkomanami. Streetworkerzy.
Bilet do domuPierwsi streetworkerzy, czyli terenowi pracownicy socjalni, pojawili się w Stanach Zjednoczonych w latach 20. ubiegłego stulecia. Kryzys gospodarczy pogrążył w nędzy całe dzielnice miast, na ulicach rządziły gangi, często wywodzące się z niezasymilowanych, ubogich mniejszości narodowych. Streetworkerzy ułatwiali młodym potencjalnym przestępcom przystosowanie się do życia w społeczeństwie. W latach 50. i 60. pracownicy socjalni działali już także wśród narkomanów. Na przełomie lat 60. i 70. wyszli na ulice Europy Zachodniej.
Od końca lat 60. XX w. amerykańskie wzorce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta