Na samotnym skrawku europejskiej ziemi
Dziś premiera
Na samotnym skrawku europejskiej ziemi
Wojna tocząca się w środku Europy, w byłej Jugosławii, pojawiała się w ostatnim roku w wielu europejskich filmach. Może nawet, co dość niesmaczne, stała się tematem modnym. Zwłaszcza młodzi reżyserzy zdawali się myśleć, że w "mocnym", współczesnym filmie warto zahaczyć o walczącą Bośnię. Kiedy nie wiadomo, co zrobić z bohaterem, można go posłać do Sarajewa, tak jak choćby wfilmie Xaviera Beauvoisa "Nie zapomnij, że umrzesz". Oglądając takie próby trudno się oprzeć wrażeniu, że bałkańska tragedia jest zbyt skomplikowana, że ma za wiele odcieni i podtekstów, by można ją było zamknąć na celuloidowej taśmie.
Ale pojawiło się ostatnio także kilka filmów, których autorzy starają się pokazać coś więcej niż tylko zewnętrzności wojny. Grek A ngelopoulos naszkicował zarys bałkańskiej historii w "Spojrzeniu Ulissessa", na wielu festiwalach świata pokazywany był 27-minutowy film Vesny Ljubic "Ecce homo". Ljubic sfilmowała umierające Sarajewo, strach, rozpacz. Przyzwyczailiśmy się do codziennych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta