Jeszcze bardziej zapomniani przodkowie
Dotychczas ani doktryna chrześcijańsko-demokratyczna, ani ideologia narodowa nie stały się spoiwem polskiej prawicy. Czy rolę tę może spełnić konserwatyzm?
Jeszcze bardziej zapomniani przodkowie
Janusz A. Majcherek
W dyskusjach i analizach przewlekłego kryzysu polskiej prawicy uwypukla się przede wszystkim organizacyjną nieudolność i personalne animozje między działaczami. Stosunkowo mało zwraca się natomiast uwagi na brak ideowych przesłanek i doktrynalnych podstaw konsolidacji. Potrzeby takiej nie zaspokoiła ani formuła chrześcijańsko-demokratyczna, forsowana swego czasu przez Porozumienie Centrum, ani narodowa, lansowana przez Zjednoczenie Chrześcijańsko--Narodowe. Niedawno pojawiły się próby użycia w tej roli niejasnej ideologii (czy raczej frazeologii) patriotyczno-niepodległościowej.
Tymczasem istnieje w polskiej tradycji bogaty i wartościowy intelektualnie dorobek rodzimego konserwatyzmu, który -- wbrew rozpowszechnionym opiniom -- wciąż zachowuje wiele aktualności. To konserwatyzm krakowskiej szkoły historycznej, konserwatyzm "stańczykowski". Jeśli polska prawica miałaby się odrodzić na zdrowych i trwałych podstawach, nie może go zignorować.
Gdy Adam Michnik w latach 70. pisał, wydaną później jako jedną z pierwszych pozycji podziemnego ruchu wydawniczego, broszurę "Cienie zapomnianych przodków",...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta