Szarża i klin
Policja w siodle
Szarża i klin
Spotykany w warszawskich Łazienkach konny patrol policji dzieci witają piskiem radości, a turyści gotowi są przemierzyć kilkadziesiąt metrów zasapanym truchtem, by się z nim sfotografować. Konne formacje policyjne nie służą wszakże paradzie, utrzymywane są praktycznie we wszystkich stronach świata ze względu na swą skuteczność i uniwersalność. W Polsce pod policyjnym siodłem chodzi dwadzieścia osiem koni.
W samej Warszawie znalazłoby się zajęcie dla szwadronu, czyli przynajmniej siedemdziesięciu konnych policjantów -- twierdzi nadkom. Jacek Piłkowski z KG Policji. Tymczasem cała nasza konna policja to 23-konny pluton w Warszawie i sekcja pięciu koni z komisariatu w Smardzewicach operująca nad Zalewem Sulejowskim. Zlikwidowaną zaraz po wojnie konną policję nieśmiało odtworzono w 1971 r. , kiedy ówczesny minister spraw wewnętrznych Wiesław Ociepka zgodził się na sformowanie w Warszawie plutonu. I stan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta