Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Aktor pod ścianą

29 stycznia 1996 | Kultura | JR

Aktor pod ścianą

Rozmowa z Władysławem Kowalskim, laureatem Nagrody im. Aleksandra Zelwerowicza

Czy jako wychowanek i były pedagog warszawskiej PWST im. Aleksandra Zelwerowicza oraz dzisiejszy laureat nagrody jego imienia, czuje się pan spadkobiercą testamentu artystycznego aktora?

W szkole teatralnej znalazłem się tuż po śmierci Aleksandra Zelwerowicza. Ale było tam grono pedagogów przez niego uformowanych i studenci wyższych lat, którzy mieli z nim kontakt. Te cztery lata były wypełnione opowieściami i anegdotami o Zelwerowiczu, o sposobie, w jaki podchodził do szkoły, do zawodu. Żyłem w atmosferze kultu Zelwerowicza, choć bezpośrednio z nim się nie zetknąłem. Nie wiem, na czym konkretnie polegałoby jego przesłanie. Myślę, że było takie, jak przesłanie szkoły, którą kończyłem pod okiem znakomitych pedagogów: rektora Jana Kreczmara, Jana Świderskiego, Ryszardy Hanin, Aleksandra Bardiniego, Zofii Małynicz -- "ludzi Zelwerowicza". W jakimś sensie -- chociaż nie bezpośrednio -- zostałem przez niego ukształtowany.

Pana aktorskie emploi to inteligenci. Nagrodę otrzymał pan akurat za rolę charakterystyczną -- Podkolesina w "Ożenku" Gogola, postaci nieco indolentnej.

Wiedziałem, że ta postać leży w moich możliwościach, ale nie myślałem o niej w kategoriach komedii. "Ożenek" to rodzaj skeczu,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 659

Spis treści
Zamów abonament