Pro: Nie tłuczcie termometru
Pro: Nie tłuczcie termometru
Nareszcie film nie schlebiający gustom publiczności. Żadnych złudzeń: "Szamanka", która przekracza granice obyczajowego tabu, szokuje śmiałością obrazu i myśli, toczy się w zabójczym tempie rwanej narracji scen i montażu, a kończy zabójstwem -- sekwencją wyjadania mózgu -- nie spodoba się odbiorcom hollywodzkiej papki. Nikt, kto zresztą zna dzieło reżysera Andrzeja Żuławskiego i autorki scenariusza Manueli Gretkowskiej, bodaj najbardziej utalentowanej pisarki młodego pokolenia, nie przypuszcza chyba, że tworzą dla troglodytów. Umieszczając akcję w Krakowie, a kręcąc sceny w Warszawie przestrzegają przecież, że dosłowne odczytanie filmu jest intelektualnym nieporozumieniem. Mówią jezykiem hermetycznym, bo opowiadają o tajemnicy ludzkiej egzystencji. Próba jej poznania nie może być łatwa. Nawet w kinie.
"Szamanka" przypomina klimatem jeden z wcześniejszych i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta