Raczej dowolny bubel interpretacyjny
Raczej dowolny bubel interpretacyjny
Stanisław Oniszczuk
Mój artykuł "Jakie grzywny" ("Rzeczpospolita" z 2 lutego 1996 r. ) spotkał się z ciekawą polemiką sędziego R. Małka ("Klasyczny bubel ustawodawczy" -- "Rz" z 2 kwietnia 1996 r. ). Oponent zajął diametralnie odmienne stanowisko, przyjmując, że nowelizacja prawa karnego z 12 lipca 1995 r. (ustawa ozmianie kodeksu karnego, kodeksu karnego wykonawczego oraz o podwyższeniu dolnych i górnych granic grzywien i nawiązek w prawie karnym, Dz. U. nr 95, poz. 475) dotyczy również tej wyspecjalizowanej dziedziny prawa karnego, jaką jest prawo karne skarbowe, a więc obejmuje zarówno kategorię przestępstw skarbowych, jak i wykroczeń skarbowych.
Pragnę ustosunkować się do tej interesującej polemiki, zwłaszcza że chodzi o problem o ogromnym znaczeniu dla codziennej praktyki organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości (pozasądowych i sądowych) , a także dlatego, że mój oponent domaga się nadal (czyli są jeszcze wątpliwości) "solidnej wykładni (. .. ) bardzo spornej nowelizacji".
Głównym i rozstrzygającym argumentem sędziego Małka jest użyte przez ustawodawcę w tytule nowelizacji wyrażenie "prawo karne". Z tego też powodu sięga po definicje ogólnego pojęcia "prawo karne", zamieszczone w podręcznikach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta